Usługa języka migowego

Polsko-Czeska Wiosna Literatury w Sieci | „Książka” i „Stramer” Mikołaja Łozińskiego po polsku i po czesku

Artykuł archiwalny

Mikołaj Łoziński: „Stramer” (Wydawnictwo Literackie, Kraków 2019)
„Książka” (Wydawnictwo Literackie, Kraków 2011)

Książki do kupienia w sklepie online Wydawnictwa Literackiego:
https://www.wydawnictwoliterackie.pl/ksiazka/5161/Stramer—Mikolaj-Lozinski

 

Historia rodziny z historią w tle

„Książka” i „Stramer” Mikołaja Łozińskiego to dwie różne, napisane w odmiennym stylu i innym językiem, książki, które jednak łączy wspólny temat. Tematem tym jest rodzina – polsko-żydowska, z trudnymi relacjami osobistymi, z rozwodami, podwójnymi małżeństwami, czasami nieznośna i obciążająca, ale dająca oparcie, poczucie trwałości i przynależności. Ta rodzina w przypadku „Stramera”, najnowszej powieści autora, ulega niemal całkowitej zagładzie. Tej jednak prawie tu nie widzimy – nie trzeba przecież o niej pisać, żeby wiedzieć, jaki był los polskich Żydów w czasie wojny. Nie o tym jest ta książka – o Zagładzie powstało wiele publikacji i filmów, one też zdominowały nasze postrzeganie tamtego czasu i jego żydowskich mieszkańców. Łoziński chce pokazać swoich bohaterów żywych, w ich codziennym, biednym i trudnym, ale czynnym i barwnym życiu w pięknym przedwojennym Tarnowie. Widzimy jak mieszkają, uczą się, pracują, politykują i flirtują, marzą o fortunie, mają przyjaciół, swoje plany i marzenia – po prostu żyją. Czytając powieść mamy wrażenie, że jesteśmy blisko nich, czujemy siłę ich rodziny, która w jakimś sensie przetrwa , mimo wszystko, na przekór tak zwanej wielkiej historii coraz boleśniej wkraczającej w ich życie – z antysemityzmem, gettem ławkowym, przezwiskami, wreszcie z wywózką do obozów śmierci. Nathan, Rywka, Rena, Rudek, Hesio, Salek, Wela i Nusek ożywają na kartach powieści Łozińskiego, tak jak świat, którego już nie ma. Mimo wszystko życie zwycięża – zarówno „Stramer”, jak i „Książka”, są bowiem o życiu, o życiu w rodzinie, które trwa nadal w nowej, nieustannie zmieniającej się formie. To też stanowi o uniwersalności tych książek, bo dotykają sprawy ważnej dla wszystkich, o czym mówi w swojej wypowiedzi, którą przytaczamy poniżej,  tłumaczka „Książki” na język czeski – Lenka Kuhar Daňhelova, w rozmowie z Urszulą Kropiwiec.  Zapraszam do przeczytania o pracy nad przekładem i percepcją „Książki” w Czechach oraz do lektury obu tych znakomitych, tak różnych a jednak w jakimś sensie podobnych i wspaniale napisanych książek.

Elżbieta Szymańska, kuratorka program

Wypowiedzieć niewypowiedziane
O pracy nad przekładem „Książki” Mikołaja Łozińskiego na język czeski i o jej odbiorze w Czechach, opowiada tłumaczka Lenka Kuhar Daňhelova. Wypowiedź z filmu „KsiążkaStramer Mikołaja Łozińskiego po polsku i po czesku”.

Czeski przekład „Książki” opublikowało wydawnictwo Havran w 2015 roku. Jest to opowieść o życiu rodzinnym, ale też relacja z tego, jak ta opowieść powstaje.

Tłumaczenie „Książki” oznaczało dla mnie – bardziej niż w przypadku innych autorów – ważenie słów z precyzją wagi laboratoryjnej. Bywają dużo bardziej wielosłowni pisarze, z którymi muszę nawiązać kontakt, wejść w ich świat myślowy, w sposób i tok opowiadania, a później przenieść je do języka czeskiego. To dla mnie konieczny warunek – myślę, że jeżeli tłumaczowi nie udaje się go spełnić, nie powinien zabierać się za przekład książki, ponieważ się z nią mija.

Mikołaj się nie rozpisuje, jest oszczędny w słowach. Tworzy z nich na pozór jasne i jednoznaczne obrazy, jednak kiedy przekładałam jego tekst na język czeski, czułam, że każde źle dobrane słowo może zmienić wydźwięk całości, zupełnie odwrócić perspektywę. Efektem pisarstwa Mikołaja nie jest bowiem tylko obraz, ale cała sytuacja z określonym kontekstem, którego nie wolno mi przykryć czy zdeformować nieporadnym tłumaczeniem. Uniemożliwiłabym wtedy czytelnikowi rozpoznanie tych tak istotnych niuansów, które tworzą ramy historii poszczególnych bohaterów, nadają sens ich działaniom albo je pointują.

Właśnie ze względu na ten oszczędny język, narracja może się czasami wydawać chłodna, wręcz niezaangażowana, jest jednak bardzo niepokojąca. Zawsze zaskakuje nas jakąś pozorną drobnostką, która całemu obrazowi nadaje silny ładunek emocjonalny. Na przykład, w rozdziale „Zeszyt”, w którym narrator opowiada, jak w dzieciństwie postrzegał odejście ojca do innej kobiety, z którą ten założył nową rodzinę: z opisywanych scen dobrze widać, jak silnie przeżywał całą sytuację. Ponadto, mnie osobiście Mikołaj bardzo prowokuje wszystkim tym, co zostało niewypowiedziane.

Sam Mikołaj w rozmowie przyznał, że obawiał się, aby książka nie była dla osób z zewnątrz zbyt tajemnicza i hermetyczna. Jednak na spotkaniach autorskich, w których brałam udział, wielu czytelników mówiło coś przeciwnego – że jest to opowieść również o ich własnych rodzinach, o rodzinie jako takiej. Bardzo dobrze oddaje bowiem ten wyjątkowy, a jednocześnie uniwersalny mikroświat rodziny, te drobne lapsusy, pewną dozę obłudy i oczekiwanie, że najbliżsi zrozumieją nas lepiej niż my sami. Pozwala nam też domyślać się rodzinnych sekretów, których jednak nie wyjawia do końca.

Mikołaj Łoziński (ur. 1980) – polski pisarz i fotografik. Syn Marcela Łozińskiego, jednego z najbardziej znanych i docenianych na świecie dokumentalistów polskich, brat reżysera i scenarzysty filmów dokumentalnych i fabularnych Pawła Łozińskiego. Ukończył socjologię w Paryżu. Był tłumaczem telewizji francusko-niemieckiej, robił zdjęcia dla „Przekroju” i „Rzeczpospolitej”. Stypendysta programu Instytutu Książki i Stowarzyszenia Willa Decjusza dla pisarzy i tłumaczy Homines Urbani (jesień 2007). Publikował krótkie opowiadania, miał kilka wystaw fotograficznych. Zarabiał jako malarz pokojowy i asystent niewidomej psychoterapeutki. Mikołaj Łoziński jest zdobywcą II nagrody literackiej w Konkursie Młodych Twórców Warszawskiej Fundacji Kultury (2006). Za swą debiutancką powieść „Reisefieber” został w 2007 roku uhonorowany Nagrodą Kościelskich. Za swoją kolejną książkę, wydaną pod tytułem „Książka” (Wydawnictwo Literackie, Kraków 2011) otrzymał Paszport Polityki 2011. W 2019 roku w Wydawnictwie Literackim ukazała się jego powieść „Stramer” – sugestywna, wielogłosowa opowieść o losach żydowskiej rodziny w międzywojennym Tarnowie.

 1 Mikolaj Lozinski fot Weronika Lawniczak 600px min
Michał Łoziński Fot. Weronika Ławniczak

 

Artykuł archiwalny

grafika niebiesko pomarańczowy pasek z napisem newsletter mik zachęcamy do zapisania się
ZOBACZ: Program MIK w wersji tekstowej

Mazowiecki Instytut Kultury

realizacja: estinet.pl

MAZOWIECKI INSTYTUT KULTURY

ul. Elektoralna 12, 00-139 Warszawa

tel. (22) 586 42 00
fax (22) 624 70 01
mik@mik.waw.pl

NIP: 525-000-59-00
REGON: 146115201